Lech Poznań przegrywając 1:2 z gibraltarskim Lincoln Red Imps w Lidze Konferencji skompromitował się w najgorszy możliwy sposób. Porażka z tak nisko notowanym rywalem przy tak wysokich własnych możliwościach pozwala wysnuć wniosek, że był to najgorszy dzień w historii klubu podczas wszystkich startów w europejskich pucharach. Potężna krytyka spadła na Nielsa Frederiksena oraz piłkarzy, którzy nie wykorzystali swojej szansy.